Połóg to ten szczególny czas – zmiany zachodzą nie tylko w ciele. Wszystkie z Nas doświadczają także w różnym stopniu „burzy emocjonalnej”.

Czy wiecie, że nawet 80% świeżo upieczonych Mam może odczuwać różnego rodzaju zanurzeń nastroju? Spektrum jest bardzo szerokie – od nieznacznego obniżenia nastroju po pełnoobjawową depresję.

Połogowe obniżenie nastroju nazywane jest często „baby blues” i jest fizjologiczną reakcją organizmu na zmiany hormonalne. Szczyt tych dolegliwości zazwyczaj przypada na 5-tą dobę po porodzie, około 10-tej u większości kobiet objawy te ustępują i mogę się już cieszyć pełnią macierzyństwa 🙂

Niestety u 10-20% Mam zaburzenia nastroju nie mijają, a nieprzyjemne dolegliwości nasilają się potęgowane przez stres, niewyspanie, problemy z laktacją i zmiany hormonalne. U tej części kobiet rozpoznaje się depresję poporodową, która wymaga leczenia i psychoterapii.

Jak rozpoznać czy to co odczuwasz to „baby blues” czy już depresja?

Do oceny nasilenia obniżenia nastroju używamy różnych skal. Najczęściej jest to skala Becka oraz edynburska. Można je wykonywać również samodzielnie i wg punktacji sprawdzić czy nasz stan wymaga pomocy specjalisty.

Pamiętaj również, że ocenę taką zobowiązane są przeprowadzić osoby opiekujące się Tobą po porodzie. Jeżeli urodziłaś w szpitalu powinnaś przed wyjściem dostać do wypełnienia kwestionariusz i w razie nieprawidłowego wyniku powinna zostać Ci zaproponowana konsultacja psychologa/psychiatry.

Nie bój się prosić o pomoc, jeżeli czujesz, że nie radzisz sobie ze swoimi emocjami. Z pomocą specjalisty łatwiej odnajdziesz radość w macierzyństwie 🙂