Rozpoczynając swoją przygodę z badaniem małych Pacjentów w brzuchu nawet nie przypuszczałam, że po tych kilkunastu latach pracy i godzinach wyrobionych przed ekranem, będę wstanie widzieć, to co dziś standardowo oglądam, kiedy Twój Maluch kończy około 12 tygodni. Postęp technologiczny, który dokonał się w oststnich latach oraz dostępność do źródeł wiedzy i profesjonalnych kursów, sprawiła, że mamy coraz więcej specjalistów, którzy nie tylko mogą Ci pokazać na ekranie bijące serduszko, ale i zbadać Dziecko bardzo dokładnie, keidy ma zaledwie ok.5cm od główy do pupy. Robię to codziennie, ale niezmiennie uważam, że to niesamowite 🙂

Badanie w I trymestrze składa się w całości z 3 części : badań biochemicznych z krwi Mamy i z badania ultrasonograficznego Dziecka pomiędzy 11+0 a 13+6 tyg.ciąży oraz z indywidualnej kalkulacji ryzyka nieprawidłowości genetycznych i powikłań ciąży. Dopuszczalne jest wykonanie samego badania usg, ale daje nam to mniej informacji i sprawia, że wyliczenia statystyczne są trochę mniej dokładne.

Badania biochemiczne z krwi, z których korzystamy to: wolna podjednostka betaHCG, białko PAPPA i PLGF. Najczęściej wykorzystujemy dwa pierwsze oznaczenia. Wszystkie powyższe badania muszą być wykonane na określonych aparatach, które mają certyfikat zapewniajacy właśiwy sposób wykonania oznaczeń. Pamiętaj o tym wybierając laboratowium, bo niejednokrotnie zdarzyło mi się dostać wyniki betaHCG i PAPPA, których nie mogłam wykorzystać, bo były wykonane na niewłaściwym sprzęcie. Badania można wykonać w tych samych ramach czasowych co usg. ja najczęściej proszę Pacjentki, aby oznaczyły te parametry po skończonym 10 tygodniu – wtedy przychodzą z wynikami na wizytę, robimy usg i od razu mogś udzielić pełnej konsultacji z wykorzystaniem kalkulacji ryzyk. Niektórzy specjaliści pobierają krew w dniu badania usg – osobiście uważam to za niewygodne, zmusza to do 2-krotnej wizyty u lekarza.

Badanie ultrasonograficzne wykonujemy, gdy Twój Maluch ma CRL pomiędzy 45 a 84mm (czyli mierzy 4,5 do 8,4cm od głowy do pupy). Badanie to możemy podzielić na 3 części:

  1. badanie parametrów koniecznych do kalkulacji ryzyka trisomii (czyli nieprawidłowości genetycznych, o tym dokładnie trochę dalej). Podstawowe parametry to CRL czyli wspomniana długość Dziecka od głowy do pupy; NT czyli przezierność karkowa – wspaniałe narzędzie wymyślone przez prof.Nicolaidesa, ojca współczesnej diagnostyki prenatalnej, polega na zmierzeniu szerokości płynu w okolicach karku płodu; oraz FHR czyli częstość bicia serca Twojego dziecka. Oprócz podstawowych danych zawsze sprawdzam też tzw.markery dodatkowe czyli obecność kości nosowej (NB), przepływ w przewodzie żylnym DV oraz przepływ przez zastawkę trójdzielą (TRV)
  2. badanie anatomii czyli budowy twojego Dziecka – podstawowe parametry, które oceniamy to czaszka, sploty naczyniówkowe (czyli taki „poczatek” mózgu), profil twarzy, obecność konczyn górnych i dolnych, obecność serca w klatce piersiowej, obecność i położenie żołądka oraz pęcherza moczowego, prawidłowość połączenie pepowiny z brzuszkiem. Całkiem sporo, prawda? Ale zobaczyć możemy jeszcze więcej! Obecnie do badania prawie zawsze używam głowicy przezbrzusznej i dopochwowej oraz funkcji Doppler (pokazuje przepływ krwi), co pozwala na uwidocznienie innych szczegółów np.nerek, oczu, a nawet palców u rąk oraz ocenić serce na tyle dobrze, aby praktycznie wykluczyć „duże wady serca” (tzn. takie, które mogłyby stanowić zagrożenie zycia czy zdrowia Twojego Dziecka po porodzie). A najlepsze w tym wszystkim jest to, że wygląda na to, że na tym możliwości diagnostyczne się nie skończą – bardzo prężnie rozwija się np. tzw. wczesna neurosonografia (czyli bardzo dokładne badanie mózgu).
  3. badanie parametrów ze strony Mamy – tu oceniamu przede wszystkim przepływ krwi w Twoich tętnicach macicznych. Dzięki temu możemy po uwzglednieniu badań z krwi i pomiaru ciśnienia ocenić Twoje ryzyko występienia tzw. stanu przedrzucawkowego czyli poważnej choroby związanej z nadciśnieniem (opowiem Wam o tym dokładnie w osobnym poście, bo to niezmiernie istotny temat)

Po wykonaniu tych wszystkich pomiarów wpisujemy je do specjalnego arkusza kalkulacyjnego, który uwzględnia również badania z krwi. Komputer liczy statystyczne ryzyko trisomii 21, trisomii 13 i trisomii 18 i zaburzeń wzrastania (popularnie zwanych hipotrofią) u Twojego Dziecka oraz ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego u Ciebie. Mając te wyniki omawiam razem z Pacjentką czy należy poszerzać diagnostykę (i ewentualnie jakimi sposobami) czy też na tym etapie jest to wystarczajace i spokojnie może czekać do kolejnego badania pomiędzy 18 a 22 tyg. O tym jak to dokładnie robimy napiszę w kolejnej części, bo temat dość obszerny i momentami trudny do zrozumienia.

W dzisiejszych czasach trudno mi sobie wyobrazić, że Przyszła Mama świadomie zrezygnowałaby z tej diagnostyki, aczkolwiek jeszcze bardzo często przychodzą do porodu Pacjentki, które tego badania nie miały robionego. Pilnujcie więc, aby lekarz wykonał albo zaproponował wykonanie tego badania w innej placówce, jesli sam go nie wykonuje (nie wszyscy ginekolodzy mają certyfikat, czyli uprawnienia do wykonywania tych badań). Jesli jesteś pacjentką KOC, problem masz z głowy – podstawowe badanie usg będziesz miała standardowo zrobione ok.12 tygodnia ciąży. Jeśli chesz je poszerzyć o któryś z parametrów wymienionych powyżej lub o badania z krwi, powiedz o tym swojemu lekarzowi, pokieruje Cię, gdzie możesz takie badanie wykonać. Jeśli jesteś w grupie ryzyka (masz powyżej 35 lat, urodzilaś chore dziecko lub dziecko takie jest w najbliższej rodzinie albo w podstawowym badaniu usg stwierdzono nieprawidłowości) masz prawo do badania rozszerzonego i dostaniesz skierowanie do tzw. Programu Badń Prenatalnych.

Ufff, to by było na tyle. W następnej części wytłumaczę Wam jak odczytywać wyniki tego bardzo ważnego badania, o co chodzi z tą statystyką i co to jest ta trisomia, o której stale piszę. Do zobaczenia